Lubię podróżować koleją. Przemieszczanie się pociągiem pozwala obserwować krajobraz przez okno, czytać książki, odpoczywać, w porównaniu z komunikacją autobusową jest też wygodniejsze, a w porównaniu z jazdą samochodem – tańsze. Kolejowa infrastruktura stanowi też świadectwo przemian, jakim po roku 1989 uległ nasz kraj.
W większości dużych polskich miast w pierwszej kolejności wita nas architektura nowych dworców budowanych tuż przed Mistrzostwami Europy w piłce nożnej, które Polska organizowała wspólnie z Ukrainą. Trudno nie zauważyć, że estetyka i funkcjonalność dworców w Krakowie, Poznaniu, czy centralnej Warszawie uległa gigantycznej poprawie. W Poznaniu stary dworzec nadal funkcjonuje, będąc tam możemy więc porównać oba obiekty. Dworzec w Krakowie został odnowiony a nieopodal wzniesiono Galerię Krakowską, do której dostać możemy się przejściem podziemnym.
Zmienił się również dworzec w Gdańsku – został nie tyko wyremontowany, ale również zburzono szpecącą wnętrze budynku antresolę, dzięki czemu odzyskano pierwotny charakter budowli.
